Temat słodzików powraca ciągle jak boomerang. Cały czas jest tak samo kontrowersyjny. Osoby w średnim wieku ciągle są bardzo przeciwne dodawaniu słodzików gdziekolwiek, za to młodsze pokolenie zaczyna się przekonywać. Dlaczego? Co spowodowało, że mama/babcia/ciocia nie są w stanie ich przekonać o szkodliwości słodzików? Kto tak naprawdę ma rację? Dzisiaj rozwieję te wątpliwości i mam nadzieję, że ten artykuł dojdzie do jak największej ilości osób 😉
Zanim ile ich jest.. to w ogóle czym jest wspomniany „słodzik”?
Słodziki to związki chemiczne o słodkim smaku, mające za zadanie zastąpić cukier spożywczy.
To co warto dodać to fakt, iż słodziki są niskokaloryczne w porównaniu ze zwykłym białym cukrem czyli inaczej sacharozą. Dodatkowo mówiąc „słodziki” to można mieć na myśli ok. 19 różnych substancji, które są używane w Unii Europejskiej. Co ciekawe, są one bardzo różnie zbudowane chemicznie i każdy słodzik charakteryzuje się czymś innym także dzisiaj chciałabym stricte skupić się na wszystkim znanym aspartamie (E951). Można go znaleźć w napojach typu zero, w tabletkach, jogurtach, lekach… Teraz jest już bardzo powszechnie używany.
Aspartam jest cząsteczką o prostej budowie. Składa się z dwóch aminokwasów spotykanych w żywności (fenyloalaniny i kwasu asparaginowego) a także cząsteczki metanolu.
Jeśli choć raz obiło Ci się o uszy, że metanol jest toksyczyny – to się zgadza. Jednak nie wszyscy wiedzą, iż w aspartamie jest go bardzo mało. Istnieje, ale w małych ilościach. Zdecydowanie więcej znajdziesz go w sokach owocowych i alkoholu aniżeli w aspartamie, którego i tak używa się w małych ilościach. A co ciekawe, metanol nawet jest wytwarzany przez ludzki organizm! Do wszystkiego trzeba podejść z rozsądkiem i umiarem – dawka czyni truciznę 😉 Natomiast fenyloalanina oraz kw. asparaginowy to substancje bezpieczne – tak jak wspomniałam, występują na co dzień w produktach spożywczych, czyli są przebadane i dopuszczone do obiegu.
Jakie są inne słodziki?
Jak widać, wszystkie mają symbol „E” i niektóre z nich są naturalne a inne syntetyczne. Ksylitol nie jest niskokaloryczny także tutaj warto uważać 😉
Jak często wspominam, nie każde „E” jest „niebezpieczne”, gdyż „E300” to tak naprawdę jest witamina C. Także póki czegoś dobrze nie poznamy to można czuć obiekcje, jednakże trzeba wiedzieć, że jeśli coś byłoby rakotwórcze i byłoby to pewne to nie zostałoby dopuszczone do sprzedaży w żywności. Od tego są takie organizacje jak np. EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) czy GIS (Główny Inspektorat Sanitarny) albo JECFA (Wspólny Komitet Ekspertów FAO/WHO ds. Dodatków do Żywności), aby jednak ludzie mogli spać spokojnie. Zanim taki dodatek trafi do żywności to musi przejść szereg różnych badań i bezprecedensowo musi przejść te testy, aby mógł trafić do codziennych produktów.
Ale czy skoro trafiło do sprzedaży to oznacza, że można tego dodawać ile się chce i można jeść ile się chce?
Jeśli substancja przejdzie pierwsze i najważniejsze testy – czyli ustalenie bezpieczeństwa. To zanim jeszcze trafi na półki sklepowe to trzeba jeszcze ustalić tzw. ADI (Dopuszczalne Dzienne Spożycie), czyli prosto mówiąc – odpowiednią dozwoloną dawkę.
ADI – maksymalna ilość substancji, która zgodnie z aktualnym stanem wiedzy może być przez człowieka pobierana z żywnością przez całe życie bez żadnych zauważalnych zagrożeń dla zdrowia.
I jeśli takie coś jest ustalane nawet dla słodzików, które tak często nasze babcie/mamy/ciocie nazywają „trucizną” to jeśli utrzymamy się w umiarze, odpowiednio ustalonej dawce to absolutnie nie powinno nam się nic stać. Wartość ADI wyznacza się osobno dla każdej substancji. Przykładowo w aspartamie wynosi 40mg/kg masy ciała.
Czyli jeśli ktoś waży 70kg to może dziennie spożywać 2800mg aspartamu.
Przypominam tylko, że w jednej puszce coli zero (330ml) jest ok. 200mg aspartamu. Oznacza to, iż teoretycznie możnaby wypijać do 14 takich puszek dziennie i pod względem szkodliwości aspartamu nic się nie stanie. Jednak nie można zapominać, że napoje zero to nie tylko aspartam lecz również inne substancje. Dlatego warto zachować umiar.
Dodatkowe kilogramy zawsze są czymś spowodowane. To nie jest tak, że one pojawiły się z powietrza. Powodów może być bardzo dużo i każdy ma inną historię. Jednak jedno jest niepodważalne. Skoro przytyłam to oznacza, że jadałam więcej niż tego potrzebuję i najczęściej jest to nadmiar węglowodanów… a nawet węglowodanów prostych czyli słodyczy a inaczej mówiąc cukru. Duży plus słodzików jest taki, że są słodsze od cukru i dzięki temu nie trzeba dawać ich dużo, a dzięki temu trudno przekroczyć ADI. Aspartam jest 200 razy słodszy od cukru a neotam nawet i 13 000 razy słodszy. Brzmi to abstrakcyjnie, ale polecam dodać sobie rozpuszczoną 1 tabletkę słodzika do wody i zobaczysz, że nawet Ciebie zasłodzi po pierwszym łyku. Dodatkowo większość nie ma kalorii przez co możemy je przeznaczyć na inne smakowitości.
Odchudzając się, używanie słodzików może pomóc w utrzymaniu deficytu kalorycznego. Nie zakazujesz sobie słodkiego smaku i dzięki temu nie rzucasz się na słodycze, a w konsekwencji udaje Ci się ograniczyć węglowodany proste. To zostało udowodnione, że zamieniając cukier na słodziki w produktach spożywczych np. Pepsi na Pepsi max powoduje mniejsze spożycie energii w ciągu dnia, ponieważ nie masz ochoty podjadać. Oprócz tego akurat taki napój jest gazowany, co powoduje „zapchanie” żołądka i powoduje chwilowe uczucie sytości. Warto pamiętać, że jednak taki napój nie składa się tylko i wyłącznie z cukru i warto go ograniczyć. Jednakże jako dodatek w momencie „kryzysu” i ochoty na coś słodkiego można po to sięgnąć, aby móc dalej wytrwać w procesie dążącym do zrzucenia kilogramów.
Jeśli ktoś Ci powie, „Nie pij tego napoju zero, on ma więcej cukru niż ten zwykły” to mu pokaż etykietkę z wartościami odżywczymi. Niech też poczyta i czegoś ciekawego się dowie, a nie powtarza po kimś coś co nie jest prawdą 😉
Nie zapominaj, że najlepszym produktem, aby się nawodnić zawsze będzie woda.
Insulinooporność to stan, w którym normalne stężenie insuliny nie wystarcza, aby organizm prawidłowo zareagował na ten hormon.
Normy funkcjonalne dla insuliny na czczo to wartość jednocyfrowa.
Niektórzy po dziś dzień ostrzegają innych przed spożywaniem słodzików z powodu nagłego wyrzutu insuliny. Jest to oczywiście nieprawda. Słodziki jako grupa substancji słodzących nie wpływają na stężenie glukozy czy insuliny na czczo. Na tolerancję glukozy i wrażliwość na insulinę też nie. Bez obaw. W świetle obecnych badań naukowych wszystkie słodziki są uznane za bezpieczne, o ile są spożywane w odpowiednich dawkach.
W insulinooporności chodzi o to, aby unikać wahań cukru i stymulacji gospodarki węglowodanowej. Słodziki nam w tym zdecydowanie pomagają i dzięki temu insulinoopornym łatwiej jest zgubić zbędne kilogramy a przy tym doskonale się czuć.
Nie bez przyczyny część ludzi nazywa słodziki „trucizną”. Jeszcze jakiś czas temu były badania potwierdzające, że słodziki rozwijają komórki nowotworowe. Jednakże ludzie nie doczytali, albo nie chcieli doczytać/zainteresować się, iż te badania były prowadzone tylko i wyłącznie na zwierzętach. U ludzi nie zaobserwowano takich negatywnych zmian. Dodatkowo badania, które to wykazały były przeprowadzone z błędami, które udowodniły takie organizacje jak EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) i FDA (Agencja Żywności i Leków). Została wywołana mocna kontrowersja, ale nikt nie pokusił się już poszukać głębiej dlaczego tak się stało i to, że nie należy temu ufać niestety już nie dosięgło tak dużej ilości ludzi. A szkoda.
Aspartam jest świetnie przebadany. Istnieje ponad 650 badań udawadniających, że jest bezpieczną substancją słodzącą. Słodkość aspartamu w maksymalnej dopuszczalnej dawce odpowiada słodkości ponad pół kilograma cukru (!). Dlatego nawet osoba, która bardzo lubi słodkie i zastąpi cały cukier, który zjada aspartamem raczej nigdy nie przekroczy dopuszczalnej dawki.
UWAGA!
Słodziki są bardzo różnymi substancjami i szkodliwość/bezpieczeństwo jednego nie oznacza, że inne mają takie same lub być może podobne działanie. Tutaj skupiłam się głównie na aspartamie.
Bibliografia:
Bądź na bieżąco z aktualną wiedzą.
Odchudzasz się już jakiś czas a efektów jak nie było tak nie ma? Zadbałaś o odpowiedni deficyt energetyczny, ćwiczysz codziennie, Twoja aktywność poza treningowa jest wystarczająco wysoka i mimo to Twoja waga ani drgnie? Podejrzewam, że za każdym razem, gdy stajesz na wadze czujesz rozczarowanie i frustrację. Czyż nie tak jest? Dodatkowo czujesz takie problemy […]
Czytaj więcejŚwięta, jak co roku, to magiczny czas. Jedna z niewielu okazji gdzie możemy spędzić miłe chwile w gronie najbliższych. Cieszyć się z możliwości odetchnięcia po całym roku solidnej pracy (a jeśli jeszcze nie zaczęłaś to do końca roku masz jeszcze trochę czasu – nie czekaj na 2025. Zacznij już dzisiaj a będziesz o tyle bliżej […]
Czytaj więcejZdarzyło Ci się kiedyś stać przed półką w sklepie i zastanawiać się, który tłuszcz tak naprawdę jest najzdrowszy? W internecie można przeczytać wiele spornych zdań. Na szczęście czym dalej w las i czym bardziej się tym zainteresujesz to badania wskazują jednoznacznie. Dzisiaj Ci wyjaśnię na jakim tłuszczu powinnaś smażyć, który użyć do sałatki na zimno […]
Czytaj więcejZaparcia to trochę taki niekomfortowy dla pacjentów temat a zarazem potrafi być bardzo uciążliwy. Jeśli wydaje Ci się, że to dotyczy tylko osób starszych to jesteś w dość sporym błędzie. Problem z zaparciami może tyczyć się naprawdę każdego. Dzisiaj przedstawię Ci w jaki sposób możesz je rozpoznać, co może być ich przyczyną, jak leczyć (również […]
Czytaj więcejPandemia zmieniła w naszym życiu dość sporo. Największą rewolucję jednak wywołała zmiana trybu pracy ze stacjonarnej na zdalną – przynajmniej części społeczeństwa. Ja mam to „szczęście”, że pracuję z klientem i bez fizycznego kontaktu się nie obejdzie. Jednakże mój mąż ma pracę, gdzie ten kontakt jest ważny, ale nie trzeba spotykać się bezpośrednio i on […]
Czytaj więcejNa temat zdrowego żywienia jak i aktywności fizycznej można usłyszeć przeróżne plotki i mity. Moją misją jest je obalać. Jeśli chociaż jedna osoba czegoś się dzięki temu nauczy – to moja misja jest spełniona. Dlatego dzisiaj przedstawiam 5 mitów, które nie są oczywiste a jednak są fikcją wymyśloną przez kreatywne osoby z bujną wyobraźnią. […]
Czytaj więcejKolejny raz spoglądasz w lustro i myślisz, że przydałoby się zgubić parę kilogramów? Zbliża się lato, a ty nadal w zimowej wersji? Nic się nie martw, właśnie przychodzę do Ciebie z praktycznym poradnikiem jak się zabrać za odchudzanie. W kilku krokach dowiesz się co jest niezbędne, aby proces zakończył się sukcesem, a Ty poczuła satysfakcję […]
Czytaj więcejPoranna rutyna to coś o co dbam od wielu lat i staram się przy każdym wolnym dniu pielęgnować. Pracując w nocy ciężko o dobre poranki dlatego tym bardziej doceniam je, gdy mam wolne. Chciałabym dzisiaj podzielić się z Tobą moim przepisem na udany początek dnia, aby z uśmiechem móc działać dalej i powalać świat na […]
Czytaj więcejSłodycze lubi każda z nas… a przynajmniej 95% kobiet. Wiadomo, że są wyjątki, które wolą coś na słono niż na słodko. Co rozmawiam z pacjentkami to słyszę „Ja się zdrowo odżywiam, ćwiczę, piję dużo wody, ale czasem lubię sobie podjeść jakiegoś batonika, czasem jakieś ciastka, a między ciastkiem i kolacją piję kawę z mlekiem i […]
Czytaj więcej